Podziel się!

20 lipca 2016

Wegańskie kokosanki z wody po ciecierzycy

Wegański bezy, podejście II. Za pierwszym razem użyłam samego ksylitolu... Efekt? Bezy po prostu pękły i rozpuściły się w piekarniku (mimo temperatury 90st). Tym razem postanowiłam dać 1:1 z cukrem pudrem. Efekt jest o wiele lepszy- bezy się udały, były wystarczająco słodkie ale jeśli ktoś oczekuje chrupiącej, kruchej bezy, niech lepiej nie używa ksylitolu a samego cukru pudru. Bezę z ksylitolem jest trudniej wysuszyć a poza tym takie ciastka szybko chłoną wilgotność powietrza i trzeba je ponownie dosuszać na drugi dzień. Mi i moim gościom to jednak zupełnie nie przeszkadzało i na drugi dzień nie bardzo było co dosuszać :)

Składniki
  • woda z 1 puszki po ciecierzycy
  • 80g cukru pudru*
  • 70g ksylitolu *
  • wiórki kokosowe (u mnie 50g)
  • popping z amarantusa (ok. 30g)
Wykonanie:
Schłodzoną wodę przelać do miski (ja dodatkowo lekko schłodziłam miskę i końcówki miksera) i ubijać na wysokich obrotach (końcówka jak do ubijania bezy). Ubijać do momentu gdy woda zacznie przypominać dobrze ubitą pianę z białek (trwa to znacznie dłużej niż ubijanie białek). Gdy woda będzie już ubita na sztywną pianę, dodać cukier puder i ksylitol, zmiksować i wmieszać pozostałe składniki. 
Gotowe bezy wyłożyć na papier do pieczenia i piec w 100st (z termoobiegiem) ok. 1h-1h 20min.

*UWAGA!
Bezy po upieczeniu z taką ilością cukru i ksylitolu nie będą wysuszone tak jak prawdziwe bezy- będą lekko ciągliwe a jeśli zostawimy je na ok. 12h w otwartym pojemniku to pochłoną wilgoć z powietrza i będą całkowicie miękkie (żeby przywrócić je do stanu pierwotnego czyli lekkiej ciągliwości trzeba je ponownie wysuszyć w 90st przez ok. 15-20min).

Jeśli chcecie żeby bezy były suche i chrupiące dajcie sam cukier puder i to w ilości ok. 220g. 


Smacznego,
Maja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz