Ale ostrzegam bo bardzo uzależniają i szybko znikają z talerza :)
Cała porcja to ok. 270 kcal
Składniki (ok. 8 sztuk):
- 1 białko
- 3 łyżki poppingu z amarantusa
- 3 łyżki wiórków kokosowych
- substancja słodząca (ja użyłam 1 łyżeczki słodziku w proszku)
Wykonanie:
Białko ubić na sztywna pianę. Wymieszać z poppingiem, wiórkami i słodzikiem. Masę wykładać na papier do pieczenia i piec w 150st (ja na początku piekłam w 180st a później zmniejszyłam na 150st- wszystko z termoobiegiem). Pieczemy do uzyskania złocistości.
Smacznego,
Maja
ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńps, zapraszam na ostatnie dni konkursu na moim blogu :)
Czy zamiast poppingu może być mąka z amarantusa? :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej byłoby jednak użyć poppingu :) Ale jeśli miałabym go zastąpić mąką to wtedy dałabym 1 łyżkę mąki z amarantusa a zwiększyła ilość wiórków kokosowych (np. do 4-5 łyżek).
OdpowiedzUsuńSpróbowałam :) wyszły super, ale musiałam pozmieniać troszkę przepis (ze względu na mąkę) ;) ale polecam, bo przepis super!
OdpowiedzUsuńHej! Właśnie moje kokosanki, robią się w piekarniku i jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie, na dietetyczne przepisy :)
http://zdrowiepodprzykrywka.blogspot.com/
co to jest popping z amarantusa i gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńDzisiaj wypróbuję przepis, mam nadzieję że wyjdą pyszne. Uwielbiam kokosanki 😊
OdpowiedzUsuńCzy są w środku puszyste, czy raczej twarde ?
OdpowiedzUsuńTrudno określić bo zależy to od czasu pieczenia i piekarnika :) Moje były miękkie ale nie puszyste. Ale jeśli będziesz je dłużej suszyć to pewnie będą twarde:)
Usuńco to jest popping z amarantusa i gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńPopping to preparowane ziarno amarantusa, podobne do dmuchanego ryżu. Można kupić w sklepach ze zdrową żywnością ale też w większości supermarketów, jak widziałam np. w Netto czy InterMarche ale w innych też powinny być. Jeśli nie ma to można zastąpić ekspandowanym (dmuchanym) ziarnem gryki, komosy, żyta czy orkiszu ale amarantus będzie najlepszy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak długo piekłaś, żeby były złociste? Fajny przepis . Dzięki, Grażyna
OdpowiedzUsuń